Zaatakował pielęgniarkę i salową, ratownika ranił nożem. Chwile grozy w szpitalu

i

Autor: Kindel Media / CC0 / pexels.com, Google Street View Zaatakował pielęgniarkę i salową, ratownika ranił nożem. Chwile grozy w szpitalu

Wkrótce odpowie przed sądem

Zaatakował pielęgniarkę i salową, ratownika ranił nożem. Chwile grozy w szpitalu

2025-03-12 10:34

Trafił do szpitala z urazem głowy. Gdy personel próbował udzielić mu pomocy, wpadł w szał, zaatakował pielęgniarkę i salową, a na ratownika medycznego rzucił się z nożem, zadając mu cios w okolice klatki piersiowej. 64-letni Grzegorz M. był pijany. Wkrótce mężczyzna odpowie za swoje czyny przed sądem.

Szczecin SE Google News
Autor:

Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo zakończyła śledztwo w sprawie dramatycznych zdarzeń, do których doszło 5 czerwca 2024 roku w szpitalu wojskowym przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie.

Po północy mężczyzna został przewieziony do szpitala z urazem głowy okolicy potylicznej. Był nietrzeźwy i tym samym kontakt z nim był utrudniony.

- Obecny na izbie przyjęć lekarz zaopatrzył Grzegorzowi M. chirurgicznie ranę głowy. Następnie pacjentowi wskazano łóżko, na którym miał położyć się w oczekiwaniu na wykonanie u niego specjalistycznego badania głowy - tłumaczy prok. Łukasz Błogowski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Z uwagi na to, że oskarżony zaczął krzyczeć i zachowywać się agresywnie, na polecenie lekarza, został przypięty przez ratowników medycznych pasami do łóżka.

Pomimo tego, mężczyzna nadal zachowywał się agresywnie.

- Tuż po godzinie 4:00 Grzegorz M. wyzwolił się z pasów bezpieczeństwa i udał się do pobliskiego pokoju, w którym przebywała pielęgniarka. Po wejściu do sali od razu zaczął grozić pielęgniarce pozbawieniem życia. Trzymał w ręku nóż - relacjonuje prok. Łukasz Błogowski. - Następnie chwycił pielęgniarkę za prawe ramię i uderzył ją dłonią w głowę. Kobiecie udało się uciec z pomieszczenia. Oskarżony udał się za kobietą i po wejściu do kolejnej sali podbiegł do znajdującego się w niej ratownika medycznego, po czym zadał mu cios nożem w lewą stronę klatki piersiowej. Potem, Grzegorz M. pobiegł do pobliskiego pomieszczenia kantorka, gdzie przebywały pielęgniarka oraz salowa i kierując ostrze noża w stronę kobiet krzyczał, że pozbawi je życia, jeżeli nie wypuszczą go ze szpitala.

Przerażone kobiety pokazały mu przycisk, który otwierał drzwi do izby przyjęć. Mężczyzna, trzymając nóż, wybiegł na dziedziniec szpitala.

Na miejsce wezwany został patrol policji. Funkcjonariusze obezwładnili agresywnego mężczyznę i odebrali mu nóż.

Grzegorz M. został zatrzymany i przesłuchany. Nie przyznał się do świadomego uderzenia ratownika, jak również nie przyznał się do popełnienia pozostałych zarzuconych mu czynów. Tłumaczył, że chciał jedynie "pogrozić" pielęgniarkom. Decyzją sądu, mężczyzna trafił do aresztu.

Do sądu trafił akt oskarżenia, co oznacza, że Grzegorz M. wkrótce odpowie za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna oskarżony jest o popełnienie trzech przestępstw polegających na :

  • usiłowaniu zabójstwa ratownika medycznego, poprzez zadanie mu uderzenia nożem w lewą stronę klatki piersiowej, zamierzonego celu nie osiągając, z uwagi na udzieloną pokrzywdzonemu pomoc medyczną,
  • grożeniu salowej pozbawieniem jej życia, poprzez demonstrowanie trzymanego w ręku noża, w celu zmuszenia jej do zaniechania udzielenia pomocy medycznej,
  • czynnej napaści na pielęgniarkę, spowodowanie jej obrażeń ciała na okres do dni 7 oraz kierowanie względem niej gróźb pozbawienia życia.

Grzegorz M. nie był wcześniej karany. Za popełnione czyny grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 15 albo kara dożywotniego więzienia.

Za zabójstwo grozi dożywocie. A wiesz, ile można dostać za inne przestępstwa?
Pytanie 1 z 12
Jaka kara więzienia grozi za kradzież w włamaniem?
Szczecińskie krokusy zagrożone ludzką bezmyślnością

Nasi Partnerzy polecają