
Na popularnym facebookowym profilu "Stoją Stargard" opublikowano krótkie nagranie z samochodowego wideorejestratora. Widać na nim jak kierujący osobowym renault, na prostej drodze próbuje wyprzedzić jadący przed nim autobus. Sytuacja, jakich wiele. Jednak w pewnej chwili dochodzi do dość niecodziennego zdarzenia.
Gdy kierujący renault zjeżdża na lewo, by wyprzedzić autobus, jego pojazd niespodziewanie traci prędkość i dosłownie zatrzymuje się. Dodatkowo z naprzeciwka nadjeżdża inny samochód. Istnieje obawa, że za chwilę dojdzie do czołowego zderzenia. Na szczęście kierowca furgonetki zdążył wyhamować i nie doszło do kolizji.
Wszystko wskazuje na to, że doszło do nagłej awarii w momencie rozpoczęcia manewru wyprzedzania, auto straciło moc, a kierujący nie miał możliwości, by wrócić na swój pas i zjechać na pobocze. Na podstawie 15-sekundowego filmu trudno jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną takiej sytuacji. Wszystko jednak skończyło się szczęśliwie, chociaż wyglądało naprawdę groźnie.
Pod filmem pojawiły się setki komentarzy. Niektórzy drwili z marki pojazdu, który uległ awarii, inni poddali pod wątpliwość umiejętności kierowcy. Część internautów stanęła w obronie kierowcy, któremu zepsuło się auto. Rozwinęła się również dyskusja na temat innych, nie zawsze prawidłowych zachowań kierowców na drogach.
Warto pamiętać, że taka sytuacja może spotkać każdego z nas. Każdy, nawet najlepszy samochód może niespodziewanie odmówić posłuszeństwa, dlatego wsiadając za kierownicę, zawsze należy wykazać się nie tylko ostrożnością, ale też wyobraźnią i zdolnością przewidywania.