Poszedł popływać, porwały go fale
Do dramatycznych zdarzeń doszło w poniedziałek, 5 sierpnia, około godz. 20:00. Żołnierz poszedł popływać w morzu i nagle został porwany przez fale. Jak informował na łamach Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR Rafał Goeck, poszukiwania żołnierza z udziałem ratowników WOPR i SAR trwały do godz. 22:30. W akcji ratunkowo-poszukiwawczej brały udział statki ratownicze „Tajfun” z Darłowa i „Orkan” z Ustki, ratownicy na pontonie, strażacy, policjanci, żołnierze. Warunki na Bałtyku były trudne.
- Stan morza: trzy do czterech (w skali Beauforta). Na kąpieliskach, w takich warunkach, wywiesza się czerwoną flagę - podkreślał Rafał Goeck.
Morze oddało ciało 27-latka
W środę wieczorem potwierdził się najczarniejszy scenariusz. Morze oddało ciało zaginionego żołnierza.
"Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało żołnierza 18 batalionu rozpoznawczego, który 5 sierpnia br., w czasie wolnym od służby, zaginął podczas kąpieli w morzu w Wicku Morskim" - poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.
27-latek był żołnierzem dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej z 18 Batalionu Rozpoznawczego z Białej Podlaskiej. Służył od czerwca tego roku.
Okoliczności tragedii w Wicku Morskim są wyjaśniane pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Szczecin Niebuszewo. Rodzina tragicznie zmarłego żołnierza została objęta opieką psychologiczną.
Poligon Ustka-Wicko Morskie to Centralny Poligon Sił Powietrznych, o powierzchni 4 tys. ha, położony nad brzegiem Morza Bałtyckiego między Ustką a Jarosławcem.