W każdym województwie ma powstać jedna taka stacja kontroli pojazdów. To nowy pomysł ministerstwa. Ciekawe jak zareagują kierowcy?
Według nowego projektu do 2023 roku zostanie wybudowanych 16 stacji Transportowego Dozoru Technicznego (po jednej na każde województwo). Tylko w tych stacjach będzie możliwe przeprowadzenie po terminie kontroli stanu technicznego auta. Jak mówi polski rząd - TAK BĘDZIE BEZPIECZNIEJ, i na pewno drożej, bo za przegląd w takiej rządowej stacji zapłacimy nawet 250 złotych. To jednak nie koniec wydatków. Auto które nie będzie miało przeglądu, do stacji będzie musiało dojechać na lawecie, czyli dodatkowe nawet kilkaset złotych kosztów.
Założenia są dobre, trzeba ograniczyć liczbę niesprawnych aut i i zadbać o środowisko. Ale jak rząd poradzi sobie z kolejkami? Co z kierowcami którzy będą mieli za daleko do stacji?
Czekamy na Wasze komentarze...