Śmiertelny wypadek pod Koszalinem. Trzech nastolatków zginęło w zderzeniu z tirem
Prokuratura wyjaśnia przyczyny śmiertelnego wypadku na trasie Bonin-Koszalin, w którym zginęło trzech nastolatków. Filip, Krzysztof i Tristan jechali w poniedziałek, 7 sierpnia, po godz. 16, drogą krajową nr 11, gdy ich BMW zjechało nagle na przeciwległy pas ruchu. W tym czasie z przeciwnego kierunku nadjeżdżał samochód ciężarowy, w wyniku czego doszło do czołowego zderzenia. Oba pojazdy wypadły z trasy, ale to osobówka, z oczywistych względów, została całkowicie zniszczona. 19-latek, który prowadził auto, i jego dwaj pasażerowie w wieku 18 i 17 lat zginęli na miejscu, choć byli jeszcze reanimowani przez służby ratownicze. Nic poważnego nie stało się prowadzącemu tira 66-latkowi - mężczyzna był trzeźwy. - Przy odpowiedzi na pytanie, dlaczego 19-latek stracił panowanie nad BMW, na pewno trzeba będzie wziąć pod uwagę trudne warunki pogodowe, bo feralnego dnia padał deszcz, wiec nawierzchnia drogi była śliska. Poza tym mamy do czynienia z kierowca, który miał prawo jazdy od niespełna roku. Tych czynników do przeanalizowania będzie przynajmniej kilka, w tym jeszcze stan techniczny pojazdu - wyjaśnia nadkom. Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.