W sobotę po południu do jednego z domów na obrzeżach miasta zostało wezwane pogotowie w związku z próbą samobójczą. Okazało się jednak, że było już za późno na pomoc. Chłopiec już nie żył - informuje portal chojna24.pl.
Rodzina dziewięciolatka znajdowała się pod opieką ośrodka pomocy społecznej, asystenta rodziny i kuratora, jednak nie było doniesień o zaniedbywaniu lub maltretowaniu dzieci. Chłopiec nie sprawiał także żadnych problemów wychowawczych.
Rodzina została objęta opieką psychologiczną.