
Spis treści
- Gigantyczny kompleks dla robotników
- Niedokończona budowa
- Od mrocznej przeszłości po luksus
- Rugia - wyspa, którą warto odwiedzić
Gigantyczny kompleks dla robotników
Historia Prory sięga lat 30. XX wieku, czyli najmroczniejszego okresu w historii Niemiec. Na wschodnim wybrzeżu wyspy Rugia zaplanowano budowę gigantycznego kompleksu wypoczynkowego, składającego się z ośmiu identycznych budynków, który miał świadczyć o potędze III Rzeszy. Jego powstanie było częścią nazistowskiego programu "KdF - Kraft durch Freude", czyli "Siła poprzez Radość", który miał wzmacniać morale niemieckich robotników dzięki rekreacji na masową skalę i zorganizowanemu wypoczynkowi nad Bałtykiem.
Kurort był też określany mianem "Kąpieliska Dwudziestu Tysięcy", gdyż w wielkim hotelu miało pomieścić się 20 tysięcy gości. Planowano też m.in. baseny, kino, obiekty sportowe, sklepy i port dla statków pasażerskich.
Rozciągający się na długości 4,5 kilometra kompleks zaprojektował pochodzący z Kolonii architekt Clemens Klotz. Składało się na niego osiem pięciopiętrowych budynków, z pokojami hotelowymi z widokiem na morze, a także ogromna hala widowiskowa na 20 tysięcy miejsc, czyli dokładnie tyle, ilu gości mógł przyjąć ośrodek.
Niedokończona budowa
Budowa rozpoczęła się w 1936 roku wmurowaniem kamienia węgielnego. Prace budowlane ruszyły jednak dwa lata później. Brało w nich udział 9 tysięcy robotników. Inwestycję przerwał jednak wybuch II wojny światowej. Niedokończone budynki służyły jako ośrodek szkoleniowy, obóz dla uchodźców i przesiedleńców, a także jako sanatorium dla rannych żołnierzy.
Prora nigdy nie została ukończona i została też częściowo zniszczona. Po wojnie stacjonowała tutaj Armia Czerwona, a w późniejszym czasie Narodowa Armia Ludowa NRD. Po zjednoczeniu Niemiec opuszczone budynki zaczęły popadać w ruinę. W latach 90. Prora została uznana za zabytek.
Od mrocznej przeszłości po luksus
Po wielu latach zrujnowany kompleks zaczął odżywać. W 2011 roku w jednym z wyremontowanych budynków otwarto schronisko młodzieżowe. Powstały również obiekty muzealne poświęcone historii tego miejsca. Nowych właścicieli znajdowały kolejne budynki, w których powstawały hostele, hotele i apartamentowce. Zapomniana przez lata Prora odradza się na nowo i powoli staje się coraz bardziej atrakcyjna dla turystów odwiedzających Rugię.
Rugia - wyspa, którą warto odwiedzić
Prora nie jest jedynym miejscem, które jest warte odwiedzenia na Rugii - największej niemieckiej wyspie położonej na południowo-zachodniej części Bałtyku, nieopodal miasta Stralsund. Na zachodniej części wyspy dominuje rolnictwo. Północ to przepiękne wysokie klify z przylądkiem Arkona. Natomiast wschodnia część Rugii to m.in. port w Sassnitz oraz malownicze miejscowości turystyczne i uzdrowiskowe, wśród których wyróżnia się kurort Binz. Na Rugię warto wybrać się rowerem. Gęsta sieć dróg dla jednośladów oraz bogata baza noclegowa sprzyja zwiedzaniu wyspy.