Polecany artykuł:
Chodzi o tereny przy Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej przy ul. Bolesława Śmiałego.
- Szkoła ta nie posiada żadnego boiska - mówi Dominika Jackowski, mama Poli. - Jedyny teren zewnętrzny, jaki przylega do szkoły, to stare klepisko. Nie jest to teren w żaden sposób urządzony, ani w urządzenia sportowe, a już na pewno nie w nawierzchnię.
Wokół szkoły jest odpowiednio dużo miejsca, aby stworzyć tam przyjazną przestrzeń dla najmłodszych. Tuż obok znajdują się inne placówki, które mają boisko, a nawet siłownię pod chmurką. Tych atrakcji niestety nie mają uczniowie szkoły muzycznej. Dlatego dziewczynka wpadła na pomysł, żeby napisać list do najważniejszej osoby w mieście. Trafił on już do szczecińskiego magistratu.
- Któregoś razu odbierałam dziecko ze szkoły i Pola powiedziała, że jest jej bardzo przykro - dodaje pani Dominika. - Zadałam pytanie: "dlaczego jest ci bardzo przykro?", a ona odpowiedziała, że sąsiednia szkoła ma boisko, dzieci mogą wychodzić na boisko i bawić się, "a my nie mamy nic".
Mała Pola ma nadzieję, że gdy prezydent zobaczy jej list, przyjedzie i sprawi, że przy jej szkole powstanie nowe boisko z bramkami i siłownią.
I jak tu odmówić dziecku?
Mówi mama Poli, Dominika Jackowski:
Reporter: Grzegorz Piepke - Radio ESKA Szczecin