Pod hasłem projektu "Seks na emeryturze" kryje się jeden cel, a mianowicie obalenie mitów dotyczących osób starszych, ich życia intymnego, a także aktywności w społeczeństwie.
Obraz zostanie stworzony w dość niekonwencjonalny sposób. Mianowicie w filmie kamera przyjmuje formę uczestniczącą, czyli występuje w pierwszej osobie. Co to oznacza?
- Głos idzie zza kamery. Jest ona też jakby bohaterem w filmie - tłumaczy Krzysztof Kuźnicki ze stowarzyszenia Kamera. - Seniorzy stoją za kamerą i używają różnych form, czyli komórek, smartfonów, kamer i aparatów fotograficznych. Akcja dzieje się w chórach, gdzie seniorzy często występują. Odwiedzają także sex-shopy i inne miejsca. Chodzą także do lekarza gdzie rozmawiają na te tematy. Ale często są to też rozmowy domowe.
Film z udziałem seniorów będzie można obejrzeć już wiosną.
Reporter: Magda Mackiewicz - Radio ESKA Szczecin