Odwiedziny na grobach zmarłych osób, w tym roku rozłożyły się na trzy dni. Większy ruch na cmentarzu można było zaobserwować już w sobotę i niedzielę, co przełożyło się na frekwencję w poniedziałek, 1 listopada. Jest nieco tłoczniej niż w weekend, jednak zdecydowanie spokojniej niż w latach ubiegłych. Z powodu panującej pandemii wiele osób wykorzystało dwa dodatkowe wolne dni, by uniknąć dużych skupisk ludzi i nie narażać swojego zdrowia. Pierwsi odwiedzający groby pojawili się na cmentarzu już w godzinach porannych.
Czytaj też: To jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Poznaj siedem tajemnic szczecińskiej nekropolii! [GALERIA]
Spacerom po największej nekropolii w Polsce sprzyjała również pogoda. W poniedziałkowe przedpołudnie było ciepło i słonecznie. Chwilami na niebie pojawiały się chmury, ale na szczęście nie padał deszcz, przed którym w ostatnich dniach ostrzegali synoptycy.
Dużego tłoku nie było również w pojazdach komunikacji miejskiej. Tramwaje i autobusy kursują z dużą częstotliwością, średnio co 3 minuty pod bramę główną Cmentarza Centralnego przyjeżdża tramwaj. Nie odnotowano również większych utrudnień w ruchu samochodowym.
Czytaj też: To jemu zawdzięczamy największy cmentarz w Polsce. Tak wygląda grób Wilhelma Meyera-Schwartau [ZDJĘCIA]