Do zdarzenia doszło na placu Rodła. Na trwającym półtorej minuty widoczni są dwaj mężczyźni wchodzący na drugi wagon tramwaju stojącego na przystanku. Jeden z nich dostał się na dach, drugi trzymał się tyłu wagonu. Tramwaj ruszył i odjechał w kierunku Niebuszewa. Ich popisy nagrywał inny mężczyzna. Film trafił do sieci.
- Wspinanie się i przejazd pojazdem w ten sposób mogło zakończyć się tragicznie - mówi Hanna Pieczyńska ze spółki Tramwaje Szczecińskie. - Porażenie prądem, który zasila tramwaj spowodowałaby śmierć na miejscu, a w najlepszym przypadku kalectwo do końca życia. Dodatkowym zagrożeniem mógł być upadek na jezdnię i torowisko oraz potencjalne potrącenie, a co za tym idzie niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego.
Rzeczniczka spółki Tramwaje Szczecińskie poinformowała również, że sprawa została zgłoszona na policję. Bohaterowie filmu, swoje "pięć minut sławy" w Internecie mogą teraz przypłacić poważnymi konsekwencjami karnymi.
- Nie ma delikatnych i kulturalnych słów opisujących to zdarzenie - dodaje Hanna Pieczyńska. - Zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz życia swojego i innych jest surowo karane i mamy nadzieję, że sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Liczymy na to, że film nie będzie zachętą do podobnych ekscesów, a przestrogą!