O zawieszeniu SPP od środy mieli zdecydować we wtorek szczecińscy radni. Jednak nadzwyczajna sesja Rady Miasta nie odbyła się z powodu zachorowania na koronawirusa jednego z radnych, Dariusza Mateckiego z PiS. Oznacza to, że parkowanie w centrum Szczecina wciąż pozostaje bez zmian, ponieważ władze miasta nie dysponują formalnymi możliwościami, aby wdrożyć zawieszenie opłat bez podjęcia przez radnych stosownej uchwały. Okazuje się jednak, że w praktyce będzie to możliwe, ponieważ z ulic znikną kontrolerzy. Zostaną oni odesłani do domu, żeby nie ryzykowali zarażenia się koronawirusem. W efekcie nie będzie więc nikogo, kto mógłby wystawić mandat za nieopłacony parking w strefie.
Czytaj też: Lekarz przez telefon wystawi ci zwolnienie i receptę. Jak to działa?
O zawieszenie płatnej strefy zabiegał prezydent Piotr Krzystek na wniosek samych mieszkańców. Takie rozwiązanie rekomendował również Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego. Dzięki zwolnieniu z opłat łatwiej miałyby przede wszystkim osoby, które muszą dojeżdżać do pracy czy opiekują się osobami starszymi w centrum Szczecina, a z obawy przed zarażeniem nie chcą korzystać z komunikacji miejskiej.