TV
Pogoda
Wideo
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu na Świerczewie. Do strażników miejskich, którzy właśnie prowadzili interwencję dotyczącą nieprawidłowo zaparkowanego samochodu, nagle podbiegła grupka młodych ludzi. Byli zaniepokojeni stanem swojej koleżanki, która według ich relacji cała drżała i uskarżała się na problemy z sercem i poprosili funkcjonariuszy o pilną pomoc.
- Strażnicy natychmiast odstąpili od czynności związanych z parkowaniem i razem z młodzieżą udali się we wskazane przez nich miejsce - informuje st. insp. Joanna Wojtach ze szczecińskiej straży miejskiej. - Na ławce leżała kilkunastoletnia dziewczynka, której ciałem wstrząsały dreszcze.
Z dziewczynką udało się nawiązać kontakt. Okazało się, że złe samopoczucie spowodowane jest arytmią serca, na którą cierpi. Efektem był ból w klatce piersiowej i duszności. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe.
- Do momentu przybycia służby medycznej strażnicy wykonali wobec dziewczynki podstawowe czynności przedmedyczne i otoczyli ją opieką - dodaje Joanna Wojtach. - W trakcie wstępnych badań prowadzonych przez ratowników medycznych udało się ustalić dane poszkodowanej i numer kontaktowy do opiekuna, którego strażnicy poinformowali o zaistniałej sytuacji.
Następnie funkcjonariusze wraz z pogotowiem udali się do szpitala i pozostawali z dziewczynką aż do momentu pojawienia się jednego z rodziców.
