Szczecin: Bez kary za wyrzucenie na chodnik łupiny słonecznika

2020-07-26 17:56

Sławomir Żukowski (38 l.) ze Szczecina może odetchnąć z ulgą. Skończyła się jego prawie roczna batalia w sądach. Nie zostanie ukarany za to, że odruchowo wyrzucił na chodnik znalezioną w kieszeni łupinkę słonecznika, bo Sąd Okręgowy w Szczecinie zmienił postanowienie sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.

- Wreszcie skończyła się ta farsa. Ta sprawa o jedną łupinkę słonecznika, którą odruchowo wyrzuciłem z kieszeni spodni, w ogóle nie powinna trafić do sądu. To tylko zbędny koszt dla podatników. A policjant, od którego wszystko się zaczęło, który za łupinkę chciał mnie ukarać mandatem, chyba minął się z powołaniem.

Zobacz też: Ukarany za łupinkę słonecznika

Express Biedrzyckiej - Adam Struzik: Obawiam się wojny z samorządami. PiS dąży do destrukcji

Był 27 kwietnia 2019 r., gdy Pogoń Szczecin grała z Lechem Poznań i pan Sławomir wybrał się na ten mecz. Idąc na stadion w kieszeni znalazł ziarenko słonecznika. Łupinkę odruchowo wyrzucił na oczach czujnych policjantów, których z racji meczu w okolicy było wielu. Od razu trafił do radiowozu. Nie zgodził się na 250 zł mandatu za śmiecenie i sprawa trafiła do sądu. We wrześniu zapadł wyrok, który zszokował pana Sławomira. Był przekonany, że sąd całe to zdarzenie z kwietnia uzna za policyjną nadgorliwość i kary obwinionemu nie wymierzy. Ale sędzia uznała, że czyn był społecznie szkodliwy i winnemu jego popełniania panu Sławomirowi należy się nagana oraz nakaz zwrotu kosztów postępowania w kwocie 100 zł.
Skazany nieprawomocnie od wyroku się odwołał do Sądu Okręgowego w Szczecinie. I dobrze zrobił, bo wyższa instancja winy pana Sławomira już nie znalazła. Wyrok, który zapadł w miniony wtorek, jest prawomocny.