Bandyta nieźle przesadził. I to nie kwiatki na rabatki, a dosłownie – napadając na jedną ze szczecińskich kwiaciarni. Jego łupem miały być pieniądze, ale kwiaciarka przechytrzyła złodzieja.
Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia tego roku, a mężczyzna właśnie trafił do aresztu.
Polecany artykuł:
Zdaniem śledczych, szczecinianin miał wszystko zaplanowane. Obserwował kwiaciarnię i czekał na chwilę, gdy w środku nie będzie klientów. Wtedy wszedł do środka i sterroryzował kwiaciarkę, żądając pieniędzy. Tak mu się przynajmniej wydawało, bo kobieta przechytrzyła rabusia i uciekła z kwiaciarni, a jego... zamknęła w środku, gdzie – chcąc nie chcąc – „spokojnie” czekał na przyjazd policji.
Brawa dla dzielnej kwiaciarki. Sąd „posadził” rabusia na trzy miesiące w areszcie. Za kradzież z rozbojem mężczyzna może zapuścić korzenie w więzieniu – nawet na 15 lat.
Polecany artykuł: