Neobarokowy budynek z elementami secesji, autorstwa szczecińskiego architekta W.O. Zimmermana został zbudowany u zbiegu ulic Dworcowej i Św. Ducha na przełomie XIX i XX wieku. Początkowo produkowano i sprzedawano w nim ubrania. Mieściła się tutaj również restauracja i sklepy. W latach 30. XX wieku budynek przebudowano i uruchomiono w nim drukarnię dziennika o tematyce polityczno-gospodarczej "Stettiner Abendpost".
Zobacz też: NIESAMOWITY Szczecin na zdjęciach z lotu ptaka sprzed ponad 30 lat. ZOBACZCIE, jak wyglądało miasto w latach 80. XX wieku! [ZDJĘCIA]
Po II wojnie światowej budynek nie zmienił swojej funkcji. Nadal drukowano w nim prasę codzienną. Do 1996 roku funkcjonowały tu Szczecińskie Zakłady Graficzne. Później budynek opustoszał i trafił w prywatne ręce. Niestety okazała kamienica nie miała szczęścia do kolejnych właścicieli. Od ponad 20 lat budynek niszczeje. Co jakiś czas pojawia się kolejne ogłoszenie o jego sprzedaży. Od 2005 dawna drukarnia znajduje się w rejestrze zabytków.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że zniszczony budynek ma nowego właściciela, który zamierza go wyremontować. Rzeczywiście wewnątrz kamienicy trwają prace zabezpieczające, jednak na razie nie są znane żadne szczegóły. Według nieoficjalnych informacji, za przyszłość starej drukarni ma odpowiadać ten sam podmiot, dzięki któremu swój blask odzyskała zabytkowa Kamienica Dohrna przy pl. Zawiszy Czarnego, gdzie powstanie hotel.
O tym, że "coś się dzieje" w temacie starej drukarni, wspomina również miejski konserwator zabytków, który w mediach społecznościowych zamieścił tajemniczo brzmiący wpis: "Jest nadzieja dla starej drukarni przy ul. św. Ducha".
Pozostaje zatem uzbroić się w cierpliwość i pokłady nadziei, że wkrótce to wyjątkowe miejsce, znajdujące się w prestiżowej lokalizacji i na trasie między dworcem PKP i Starym Miastem, przestanie straszyć turystów przyjeżdżających do Szczecina.
