Volkswagen Candy o wartości około 35 tysięcy złotych został namierzony kilka godzin po kradzieży. Policjanci zlokalizowali auto w Dąbiu. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed radiowozem. Dopiero po zablokowaniu mu drogi ucieczki, zatrzymał się i próbował uciekać dalej pieszo.
Sprawcą okazał się 33-latek spod Nowogardu. Mundurowi znaleźli przy nim nielegalne urządzenia umożliwiające włamywanie się do stacyjek samochodowych. Za kradzież i paserstwo grozi mu do 5 lat więzienia.
Skradziony samochód wróci do swojego właściciela.