Polecany artykuł:
Łupem sklepowych złodziei padają najczęściej drobne przedmioty, które łatwo mieszczą się w dłoni lub w kieszeni - batoniki, cukierki, napoje. Czasem dochodzi także do bardziej zuchwałych kradzieży, np. skrzynki z owocami wystawionej przed sklepem. Strata w przypadku jednej kradzieży jest zwykle niewielka, jednak po podsumowaniu wszystkich zdarzeń może się okazać, że kwota jest naprawdę duża.
Nic dziwnego, że właściciele sklepów mają dość i próbują na wszelkie możliwe sposoby rozprawić się ze złodziejami. Dzięki systemowi monitoringu, można uchwycić moment kradzieży i zidentyfikować sprawcę. Można także udostępnić jego zdjęcie na portalu społecznościowym i jednocześnie przestrzec innych przed kradzieżami. I chociaż taka praktyka uznawana jest za mocno dyskusyjną, jest coraz częściej stosowana przez przedsiębiorców.
Pochwalacie taką praktykę?