Nielegalne składowisko zostało odkryte w wyniku pracy operacyjnej inspektorów WIOŚ, przy wykorzystaniu dronów. Niebezpieczne substancje znajdowały się w pobliżu Kanału Fabrycznego. Jak informuje WIOŚ, stwierdzono obecność nie mniej niż: 412 zbiorników typu mauser o poj. 1000 l, 299 beczek o poj. 200 l, 5 zbiorników paliwowych o pojemności 60 tys. l, 10 zbiorników paliwowych o pojemności 15 tys. l, które wypełnione były odpadami niebezpiecznymi w postaci: zaolejonych wód, przepracowanych olejów silnikowych, filtrów olejowych, zaolejonego czyściwa, odpadowych klejów, płynów hamulcowych oraz wypełnionych chemikaliami w postaci: formaldehydu, acetonitrylu (cyjanometan), kwasu siarkowego, azotanu sodu, nadsiarczanu potasu, które są substancjami: trującymi, poważnie zagrażającymi zdrowiu, łatwopalnymi, trującymi dla środowiska oraz żrącymi.
Na miejscu znaleziono również opony i świetlówki. Poza tym na kontrolowanym terenie prowadzony był również nielegalny demontaż barki.
Na szczęście inspektorzy nie zaobserwowali wydostawania się niebezpiecznych substancji do rzeki. O prowadzonej kontroli oraz ujawnieniu niebezpiecznych substancji powiadomili policję i straż pożarną. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa została również powiadomiona prokuratura. Za składowanie odpadów w warunkach zagrażających życiu lub zdrowiu grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.