Szczeciński MOSRiR włączył się do ogólnopolskiej akcji, w ramach której w szatniach i toaletach w różnych miejscach publicznych montowane są szafki z bezpłatnymi środkami higienicznymi. Różowe skrzyneczki zostały umieszczone w 15 lokalizacjach - halach sportowych, boiskach, kortach tenisowych. Po dwie różowe skrzyneczki zamontowano na Miejskim Stadionie Lekkoatletycznym przy ul. Litewskiej i pływalni Floating Arena.
- W naszych obiektach trenuje mnóstwo młodych kobiet. Naszym zadaniem jest zapewnienie komfortowych warunków do uprawiania sportu, ale chcemy też, aby wszyscy czuli się tu po prostu dobrze - mówi dyrektor MOSRiR w Szczecinie Karol Lipiński.
Zarządca miejskich obiektów sportowych dołączył do coraz dłużej listy szczecińskich szkół, uczelni, bibliotek i innych obiektów publicznych, gdzie w szatniach lub toaletach dostępne są – bezpłatnie – środki higieny osobistej dla kobiet.
- Koszty różowych skrzyneczek to 1700 złotych. Na ich wyposażenie przeznaczyliśmy, do końca roku, 2500 złotych. Oczywiście, jeśli potrzebne będzie dodatkowe finansowanie, to je zapewnimy - tłumaczy w rozmowie z Polską Agencją Prasową Dariusz Sadowski z Centrum Informacyjnego Miasta.
Różowe skrzyneczki umieszczono w hali miejskiej przy ul. Twardowskiego, Młodzieżowym Centrum Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza, torze kolarskim przy al. Wojska Polskiego, kompleksie sportowym przy ul. Nehringa, obiektach sportowych przy ul. Bandurskiego, Kresowej, Pomarańczowej; boiskach przy ul. Pawiej i Witkiewicza; stadionie lekkoatletycznym, kortach tenisowych przy al. Wojska Polskiego 127, hali widowiskowo-sportowej Netto Arena przy ul. Szafera, Floating Arenie, hotelu SDS przy ul. Unisławy, stadionie miejskim, na którym mecze rozgrywa Pogoń.
Szafki lub specjalnie oznaczone pojemniki ze środkami higienicznymi (podpaski, tampony, chusteczki) znajdują się już w kilkudziesięciu punktach miastach, także w sklepach, kawiarniach, kinach.
- W Szczecinie było 60 różowych skrzyneczek, teraz będzie 17 więcej. Bardzo nas cieszy, że samorządy włączają się w tę inicjatywę - mówi w rozmowie z PAP Adrianna Klimaszewska z Fundacji Różowa Skrzyneczka założonej w 2019 r. - Zależy nam, aby różowe skrzyneczki pojawiały się przede wszystkim w szkołach, internatach, ośrodkach pomocy społecznej i miejscach, gdzie spędzamy dużo czasu. Podpaski to nie luksus. Powinny być dostępne wszędzie, jak papier toaletowy.
W województwie zachodniopomorskim jest kilkaset różowych skrzyneczek, w całej Polsce już ponad 14 tysięcy.
Z badań społecznych wynika, że co najmniej 4 procent kobiet w Polsce nie ma pieniędzy na zakup środków higienicznych. 21 proc. uczennic opuszcza lekcje, a co dziesiąta nastolatka nie wychodzi z domu z powodu braku podpasek.