Najpierw straszyli, później przejmowali pieniądze
Przestępcy korzystali z aplikacji Telegram i zakładanych przez siebie rachunków bankowych, na które trafiały skradzione pieniądze. Schemat działania za każdym razem wyglądał podobnie. Kontaktowali się telefonicznie z ofiarami, podszywając się pod pracowników banku. Przekonywali pokrzywdzonych, że ich oszczędności są zagrożone przez rzekomych cyberprzestępców i sugerowali, aby przelali pieniądze na "bezpieczne" konta. W rzeczywistości środki trafiały na konta kontrolowane przez oszustów.
12 osób zatrzymanych w sprawie oszustwa "na pracownika banku"
Pieniądze, po ich przelaniu, były wypłacane z bankomatów, a następnie gotówka była wpłacana do automatów służących do transferu środków w kryptowaluty, co miało na celu ukrycie śladów przestępstwa. Tak zorganizowana struktura pozwalała grupie działać sprawnie i skutecznie unikać wstępnej identyfikacji. Jednak w wyniku intensywnych działań funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali dwanaście osób podejrzanych o udział w procederze. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty związane z oszustwem.
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu ośmiu podejrzanych osób na okres trzech miesięcy. Pozostałe osoby zostały objęte dozorem policji.
Nie daj się oszukać!
Policja przypomina, że żadna instytucja finansowa nie kontaktuje się z klientami telefonicznie w celu zabezpieczenia środków. Bardzo istotne jest również, żeby nie przekazywać nikomu danych do logowania do kont bankowych ani kodów BLIK.
W przypadku podejrzeń o oszustwo należy natychmiast przerwać rozmowę i zgłosić sprawę policji.