Według zapowiedzi strajkować miała co czwarta szkoła podstawowa i jedna trzecia gimnazjów, a także przedszkola. W ostatniej chwili kilkanaście placówek jednak zrezygnowało i w tym miejscach odbyły się normalne lekcje.
Zdesperowani nauczyciele zdecydowali dziś nie prowadzić zajęć.
- Walczymy o jakość edukacji polskiej i o prawa pracownicze - mówi Anna Ogrodnik z Przedszkola Publicznego nr 72 w Szczecinie, w którym dziś pojawiło się tylko 10 procent dzieci.
Rząd zadeklarował, że w najbliższych dniach przedstawi pomysł dotyczący podwyżek dla nauczycieli. Reformy edukacji jednak nie da się już raczej cofnąć, nowa organizacja szkół będzie obowiązywać od września.
Mówi Anna Ogrodnik z Przedszkola Publicznego nr 72 w Szczecinie: