Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Wielodzietna rodzina wybrała się do lasu między Dobieszczynem a Nowym Warpnem na jagody. Gdy rodzice zorientowali się, że brakuje jednego członka rodziny, początkowo szukali go na własną rękę. Niestety bezskutecznie, więc powiadomili policję.
Do akcji włączyły się dwa psy policyjne. Po niespełna godzinie poszukiwań, około 2 kilometrów od miejsca zaginięcia, chłopca odnalazł jeden z nich - owczarek o imieniu Baster. Chłopiec był wystraszony ale nic mu się na szczęście nie stało. Dziecko wróciło pod opiekę rodziców.
Z postawy psa szczególnie zadowolony jest jego opiekun, sierżant Tomasz Dąbroś. W nagrodę dzielny czworonożny funkcjonariusz otrzymał pysznego steka i kawał szynki.