Większość szczecinian potrafi korzystać z dobrodziejstwa, jakim jest rower miejski, co widać codziennie na ulicach Szczecina. Niestety, niektórzy nie szanują mienia, które ma służyć wielu użytkownikom. Rowery są kradzione, niszczone lub porzucane.
Tylko w ubiegłym sezonie szczecińscy strażnicy miejscy odnaleźli ponad 70 jednośladów porzucanych beztrosko w różnych, często dziwnych miejscach. Niestety duża część z nich była uszkodzona.
Przeczytaj również: Strzały na promenadzie w Świnoujściu! Kobieta raniona w głowę
We wtorek strażnicy odnaleźli kolejny rower. Na ulicy Karpiej w Podjuchach został wyciągnięty z kanału jednoślad, na którym zamieszkały... ślimaki! Po numerze odczytanym, z niemałym trudem, udało się ustalić, iż rower zaginął w lipcu 2018 roku.
- Widok niecodzienny, rower nasuwający skojarzenia z jeziornym potworem z Loch Ness - mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej w Szczecinie.
Jednoślad został przekazany do operatora Bike S, jednak jest pewne, że już nikt z niego nie skorzysta. Jest on do tego stopnia zniszczony, że nie nadaje się już do dalszego użytkowania.