Polecany artykuł:
Czworonożny funkcjonariusz ma 11 lat. Wraz ze swoim opiekunem asp. Grzegorzem Matoliczem przez ostatnie 10 lat pełnił służbę patrolową, brał udział w zabezpieczaniu imprez masowych, poszukiwaniach osób zaginionych oraz tropieniu śladów pozostawionych przez przestępców na miejscu zdarzenia.
Teraz, po latach ciężkiej pracy, pies przechodzi na zasłużoną emeryturę. Nie oznacza to, że musi pożegnać się ze swoim opiekunem. Brutus spędzi teraz swój wolny czas u jego boku. W podziękowaniu za wieloletnią służbę Brutus otrzymał między innymi pamiątkową... kość!
Do największych sukcesów Brutusa należy ujawnienie osoby poszukiwanej, która nie zatrzymała się do kontroli drogowej, a dodatkowo jadącej samochodem pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna ten ukrył się na działkach... w psiej budzie. Godnym następcą Brutusa będzie teraz owczarek niemiecki o imieniu Aslan, który przechodzi intensywne szkolenie u boku tego samego przewodnika.
Przeczytaj również: Ile nietoperzy jest w Szczecinie?
W Szczecinie policjantów wspomagają czworonożni funkcjonariusze różnych specjalizacji. Psy mają umiejętności, których ludziom brakuje, a które potrzebne są w pracy policyjnej – np. wyszukują zapachy ludzkie czy też narkotyki. Stałym elementem doskonalenia umiejętności psów służbowych jest ich posłuszeństwo, pokonywanie przeszkód oraz, w zależności od kategorii psa, umiejętność odnajdywania śladów ludzkich, ukrytych materiałów wybuchowych czy też zapachu zwłok ludzkich. Ważną częścią szkolenia jest również obrona przewodnika oraz zatrzymywanie szczególnie niebezpiecznego przestępcy.
Szkolenia psów policyjnych przynoszą wymierne efekty. Kilka dni temu pies o imieniu Karzeł brał udział w poszukiwaniu zaginionego mężczyzny, który był chory i sam wyszedł ze szpitala. Pies doprowadził przewodnika do miejsca gdzie znajdował się zaginiony. Wezwana na miejsce załoga pogotowia ratunkowego przewiozła mężczyznę do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Przeczytaj również: Znany zachodniopomorski polityk pochwalił się zdjęciem sprzed ponad 20 lat. Rozpoznajecie go?