Przed południem do opuszczonego budynku przy Tamie Pomorzańskiej wkroczyli antyterroryści. Polska Służba Celna we współpracy z Europolem i holenderskimi służbami szacuje, że we wszystkich lokalizacjach zostało ujawnione łącznie około 20 ton płynnej substancji GBL, która jest podstawowym czynnikiem używanym do produkcji tzw. płynnej „pigułki gwałtu”. Z tej ilości można wyprodukować około 9 milionów porcji niebezpiecznego narkotyku.
Dwie osoby zostały zatrzymane, w tym pracownik jednej z dużych firm kurierskich, w samochodzie którego ujawniono beczki z substancją. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ile osób było zamieszanych w proceder. Wiadomo, że szczecińscy dilerzy współpracowali z przestępcami z innych województw. Pigułki miały być rozprowadzane nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju.
Substancja GBL jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Zaledwie 2 mililitry powodują utratę przytomności u osoby, która ją zażyła.