Do podobnych sytuacji dochodziło już wiele razy, jednak nie w takiej skali - potwierdzają wędkarze, którzy od lat łowią ryby w tym miejscu. Zwykle były to chwilowe zagęszczenia okoni, trwające maksymalnie kilka minut. Teraz ryb jest kilkakrotnie więcej, a zjawisko przybiera niespotykaną dotąd skalę.
Skąd się bierze takie zagęszczenie okoni? Jest to zjawisko naturalne. W okresie zimowym okonie gromadzą się zwykle w jednym miejscu, w dużym zagęszczeniu. To przyciąga drapieżniki, które polują na zimujące ryby. Spłoszone okonie zaczynają gwałtownie kotłować się w wodzie. Poza drapieżnikami, przyczyną mogą być również gazy wydobywające się z dna zbiornika wodnego lub działania człowieka, np. prace prowadzone pod wodą.