Patrole nad zbiornikami wodnymi

i

Autor: mat. policji Patrole nad zbiornikami wodnymi

Nie wchodź na lód! Jezioro to nie ślizgawka!

2018-02-13 10:58

Pomimo licznych apeli, w wielu miejscach w Szczecinie można spotkać się z przykładami absolutnego braku odpowiedzialności. Na zamarznięte stawy i jeziora wciąż wchodzi wiele osób, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest to bardzo niebezpieczne.  

W akcji uświadamiania mieszkańców czynnie biorą udział szczecińscy policjanci z Referatu Wodnego, którzy kontrolują okolice zbiorników wodnych i przy każdej okazji przypominają, by nie wchodzić na pokrywę lodową.

Wchodzenie na lód jest szczególnie niebezpieczne w ostatnim czasie, gdy temperatury ujemne występują w nocy, a w ciągu dnia termometry wskazują dodatnie wartości. Wchodzenie na pokrywę lodową może być bardzo niebezpieczne. Osłabiona dodatnimi temperaturami tafla może się załamać pod ciężarem człowieka. Po wpadnięciu do wody może dojść do niebezpiecznego wychłodzenia organizmu. Wyjście z takiej opresji może być bardzo ciężkie zwłaszcza wtedy, kiedy nie będzie w pobliżu nikogo kto zawiadomi odpowiednie służby i przeprowadzi improwizowaną pomoc.

Przeczytaj również: Na Regaliczce pod dwójką chłopców załamał się lód [WIDEO]

Patrole Referatu Wodnego w czasie codziennej służby wiele czasu poświęcają na kontrole takich miejsc. Policjanci ostrzegają aby nie wchodzić na taflę lodową oraz  w szczególności zwracać uwagę na dzieci, które najbardziej nieświadome zagrożeń, spędzają wolny czas na "dzikich" ślizgawkach.

Niestety w wielu miejscach wciąż można spotkać osoby, które pozostają obojętne na apele i wchodzą na lód. Takie sytuacje są niemalże codziennością m.in. na jeziorach w Lesie Arkońskim czy na Rusałce w Parku Kasprowicza.

O tym, jak bardzo niebezpieczne jest wchodzenie na lód, świadczą wypadki, do których dochodzi każdego roku. Przypomnijmy, rok temu na rzece Regaliczce zarwał się lód pod dwójką chłopców w wieku 7 i 11 lat. Niestety finał był tragiczny.

Przeczytaj również: Tragiczny finał wypadku na Regaliczce. Chłopców nie udało się uratować [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]