Zabrali ze sobą koce, śpiwory i poduszki oraz swoje ulubione książki i wzięli się do czytania. Maraton rozpoczął się w piątek wieczorem i trwał do godz. 9.00 rano w sobotę.
Pomimo, że cała noc z książką, nawet gdy jest to najbardziej ulubione zajęcie, nie należy do łatwych zadań. Dlatego jeśli komuś bardzo zachciało się spać, mógł spokojnie zasnąć.