Policjanci w akcji

Nie dość, że jeszcze nie wytrzeźwiał, to jeszcze jechał za szybko. Przyszły pan młody wpadł po wieczorze kawalerskim

2024-06-07 20:35

Pewien 34-latek ze Szczecina nie będzie dobrze wspominał swojego wieczoru kawalerskiego. Nie dość, że wciąż był "na gazie", to jeszcze "depnął w gaz". Za swoje niezbyt odpowiedzialne zachowanie mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.

W piątek, 7 czerwca policjanci ze szczecińskiej drogówki prowadzili działania w ramach ogólnopolskiej akcji "Prędkość", której celem jest eliminowanie kierujących przekraczających dopuszczalną prędkość. Na ulicy Ku Słońcu zatrzymali do kontroli kierującego skodą, który jechał z prędkością 71 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.

W trakcie czynności funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Podejrzenia potwierdziły się po przebadaniu go alkomatem. 34-latek "wydmuchał" ponad pół promila.

Jeszcze większym zaskoczeniem okazały się tłumaczenia kierowcy. Powiedział on policjantom, że dziś bierze ślub, a wczoraj był na wieczorze kawalerskim.

Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za swoje postępowanie "świeżo upieczony" mąż będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.

To nie jedyny kierujący, który podczas piątkowej akcji został zatrzymany za "ciężką nogę". Drugi wpadł na ul. Struga. 63-latek rozpędził się do 136 km/h w miejscu, gdzie limit wynosi 70 km/h. Okazało się, że był już wcześniej karany za podobne wykroczenia. Tym razem kosztowało go to utratą prawa jazdy i mandatem na kwotę 4 tysięcy złotych.

Masz prawo jazdy? Sprawdź, czy teraz udałoby Ci się zdać egzamin

Pytanie 1 z 10
Z jaką maksymalną dopuszczalną prędkością wolno ci jechać w terenie zabudowanym?
Zachodniopomorskie: Piraci drogowi na celowniku policyjnego drona