- Przez całe swoje życie byłem aktywny i fizyczny i umysłowo, ja nie wiem kiedy przejdę na faktyczną emeryturę, bo jak jestem takim formalnym emerytem to cały czas ma dużo zajęć - mówi Aleksander Doba i zapowiada kolejną wyprawę.
Tym razem jednak zostawia kajak i ma zamiar wyruszyć w drogę liczącą w sumie 30 tys. kilometrów na Syberię. Cała trasa będzie wieść śladami miejsc związanymi z historią Polaków na Dalekim Wschodzie. Zaplanowano także spotkania z miejscową Polonią. Wyprawa zaplanowana jest przez grupę śmiałków z Poznania, która do udziału zaprosiła podróżnika z podszczecińskich Polic.