"Sensacyjne" artykuły zalewają grupy na Facebooku
W ostatnim czasie na wielu lokalnych grupach na Facebooku można zauważyć linki do artykułów informujących o tragicznej śmierci dziecka lub o tym, że matka pozostawiła swoje dziecko w oknie życia. Zazwyczaj wyglądają bardzo podobnie. Autor posta załącza do niego krótki, często dramatyczny opis i jeszcze bardziej dramatyczny komentarz, po czym wyłącza możliwość komentowania. Zalinkowanemu artykułowi towarzyszy grafika ze zdjęciem bohatera artykułu, a w tytule widnieje nazwa miejscowości - odpowiedniej dla lokalizacji, której dotyczy dana grupa. Wszystko wydaje się wiarygodne i wręcz zachęca do kliknięcia. Jedyną podejrzaną rzeczą, która jest trudno zauważalna na pierwszy rzut oka, jest adres strony internetowej.
Oszuści polują na nasze dane!
Kliknięcie w taki link może okazać się pułapką. Prowadzi on do strony internetowej, która do złudzenia przypomina portal informacyjny. W treści artykułu znajduje się drastyczna zawartość w postaci zdjęć lub filmów. Żeby ją zobaczyć, trzeba potwierdzić swój wiek, podając login i hasło do Facebooka. Może to się skończyć automatycznym udostępnianiem podobnych treści, jednak najgorszą konsekwencją może być bezpowrotna utrata konta na Facebooku.
Linki do "sensacyjnych" informacji stały się ostatnio prawdziwą plagą w mediach społecznościowych. Są one generowane automatycznie, a ich potencjalni autorzy często nie mają o tym pojęcia, gdyż sami padli ofiarą cyberprzestępców. Dlatego zanim klikniemy w link, dokładnie przyjrzyjmy się czy nie wygląda on podejrzanie. A jeśli już otworzymy taki spreparowany artykuł, w żadnym wypadku nie należy potwierdzać swojego wieku, podawać danych logowania czy wysyłać SMSów, by zobaczyć drastyczną zawartość.
Polecany artykuł: