Michał M. to jedna z około 20 osób, które zostały zatrzymane przez CBŚP na terenie trzech różnych województw: zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i lubuskiego. Były mistrz KSW został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która prowadzi śledztwo i na razie nie ujawnia jego szczegółów. Na jutro zaplanowana jest konferencja prasowa w tej sprawie.
Federacja KSW wydała oficjalny komunikat w sprawie zatrzymania sportowca (ze względu na toczące się śledztwo, nazwisko zostało skrócone do inicjałów):
"W związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi w sprawie zatrzymania Michała M. przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, oświadczamy, że KSW zajmie stanowisko w tej sprawie w momencie podania przez organy państwowe do wiadomości publicznej informacji nt. powodów zatrzymania oraz ewentualnego prawomocnego wyroku sądu.
Cenimy i szanujemy Michała M. jako sportowca.
Mamy też świadomość, że dla wielu wojowników sport stał się nową, lepszą drogą, dzięki której wyszli z trudnych życiowych sytuacji – dlatego z zasady nie skreślamy nikogo, kto naprawił swoje błędy i uregulował sytuację prawną, za przeszłość.
Jednocześnie, w KSW nie ma i nie będzie miejsca na naruszanie prawa. I w tym zakresie KSW nie będzie stosowało taryfy ulgowej wobec kogokolwiek.
Czy w tym przypadku prawo zostało złamane, zdecyduje sąd i jego prawomocny wyrok."