Dziewczynka zadzwoniła na numer alarmowy 112, poprosiła o przyjazd pogotowia do jej mamy, która była w 29. tygodniu ciąży i nagle źle się poczuła. Kiedy rodzina czekała na medyków - mama zaczęła krwawić i po chwili urodziła w domu. Gdy maluch przyszedł na świat, mama 10-latki poprosiła ją aby sprawdziła, czy dziecko oddycha.
Braciszek nie dawał oznak życia. Wtedy dziewczynka bez wahania zaczęła udzielać pierwszej pomocy noworodkowi - aż do momentu przyjazdu karetki. Dzięki temu wszystko skończyło się szczęśliwie. Maluch przebywa w szpitalu i czuje się dobrze.
Dziewczynka zapytana przez policjantów, skąd umiała tak się zachować powiedziała, że w szkole nauczyła się tego w jaki sposób udzielać pierwszej pomocy i pod jaki numer należy zadzwonić.
Więcej w materiale reporterów NOWA TV 24 Godziny: