Ktoś truje psy na szczecińskim Pogodnie

i

Autor: Facebook / Robert Wasilewski Vel Trzaskowski, gk Ktoś truje psy na szczecińskim Pogodnie

Co za potwór!

Ktoś truje psy na szczecińskim Pogodnie. Zwierzęta umierają w koszmarnych męczarniach!

2022-12-21 8:23

Borys miał 5 lat i był zdrowym, łagodnym berneńczykiem. Niestety zginął z rąk okrutnego człowieka, który w bestialski sposób postanowił się rozprawić z psami żyjącymi na szczecińskim Pogodnie, rozrzucając truciznę. Jak się okazało, ofiar truciciela jest więcej. Mieszkańcy są przerażeni. W sprawie zainterweniował również jeden ze szczecińskich radnych.

Truciciel grasuje na Pogodnie

"Ktoś rozrzuca nafaszerowane jedzenie pod drzewami. Jest to ostra chemia, z którą przegraliśmy. Nie daliśmy rady uratować naszego psa" - alarmował kilka dni temu za pośrednictwem facebookowej grupy "Pogodniak" pan Robert, który stracił swojego ukochanego Borysa. Zdrowy pies dosłownie z dnia na dzień zaczął słabnąć, weterynarz stwierdził zatrucie substancją chemiczną, powodującą zaburzenia w tworzeniu i rozkład czerwonych krwinek. Niestety nie udało się uratować zwierzęcia, które przez kilka dni konało w męczarniach.

Nieznany sprawca miał rozrzucać zatrute jedzenie w okolicach placu im. Waleriana Pawłowskiego na Pogodnie, miejsca bardzo popularnego wśród mieszkańców. Jak się okazało, ofiarą truciciela padły kolejne psy. Jak informował pan Robert, w kolejnych dniach zgłosili się do niego dwaj inni właściciele czworonogów, które straciły życie w podobny sposób jak Borys.

"Zgłosiły się dwie osoby, które straciły psy poprzez zatrucie, a spacerowały z nimi regularnie w parku Pawłowskiego w ciągu ostatnich 2 tygodni. Psy odeszły w ciągu kilku dni w strasznych męczarniach. Również kontaktują się ze mną osoby które straciły swoje psy a zostały one otrute w innych parkach, np. Kasprowicza czy przy placu Kościuszki" - relacjonował w kolejnych dniach właściciel Borysa.

Sprawa została już zgłoszona na policję, jednak truciciel wciąż może działać, dlatego pan Robert apeluje do innych właścicieli psów, by uważali na swoich pupili: "Proszę Was, pilnujcie swoich podopiecznych, rozglądajcie się, obserwujcie czy ktoś czegoś nie rozkłada, rozlewa, rozrzuca, także odgraża się zwierzakom!" - czytamy na Facebooku.

Mieszkańcy: "Dać mu zeżreć to samo"

Mieszkańcy Pogodna są przerażeni i wściekli, o czym dają znać w licznych wpisach w mediach społecznościowych.

"Kilka lat temu w tej samej okolicy też ktoś rozrzucał wędlinę z jakąś chemią zginęło kilka kotów i 2 psy. Może to ten sam zwyrodnialec"

"Złapać sk*****la i dać mu zeżreć to samo, niech zdycha."

"Za to powinna spotkać frajera taka sama kara."

"Trzeba złapać śmiecia i nakarmić go tym syfem."

"Rasa ludzka to jest najgorsze zagrożenie dla całego świata. Brzydzę się takimi ludźmi, którzy by poczuć swą siłę robią krzywdę bezbronnym stworzeniom."

- czytamy w komentarzach.

Radny apeluje do władz miasta

Sprawą zainteresował się również jeden ze szczecińskich radnych, który apeluje do władz miasta o nagłośnienie sprawy i ostrzeganie mieszkańców przed niebezpieczeństwem, które grozi ich czworonożnym podopiecznym.

"Uważam za zasadne jest, aby GMS (Gmina Miasto Szczecin - red.) przez swoje kanały informacyjne wzmogło czujność wśród mieszkańców i poinformowało ich o istniejącym zagrożeniu i fatalnej serii zatruć zwierząt. Warto w tym komunikacie zaznaczyć, żeby zachować szczególną czujność zwłaszcza w obrębie Placu Waleriana Pawłowskiego. Czy miasto może zaangażować się w przeprowadzenie stosownej kampanii informacyjnej?" - czytamy w interpelacji wystosowanej przez Patryka Jaskulskiego.

Przypomnijmy, sprawcy grozi wieloletnie więzienie. Za uśmiercanie zwierząt kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności, a gdy do przestępstwa dochodzi ze szczególnym okrucieństwem - nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny zostać zaostrzone?
Świąteczny Jarmark Rękodzieła na szczecińskim Pogodnie