Policjanci ze szczecińskiej drogówki zatrzymali do kontroli mężczyznę poruszającego się hulajnogą. Ich podejrzenia co do trzeźwości wzbudził sposób poruszania się na jednośladzie. Chwilę później okazało się, że były one w pełni uzasadnione. Podczas badania pokazał 2,5 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co daje około 5 promili. Warto dodać, że taka dawka uznawana jest już za śmiertelną.
Wynik zaskoczył policjantów, zwłaszcza, że mężczyzna przy takim stężeniu alkoholu mógł samodzielnie się poruszać. Zaskoczony był również sam kierujący, ponieważ nie widział problemu w tym, że kierował hulajnogą w stanie nietrzeźwości i jest to dla niego normalne.
Za nieodpowiedzialne zachowanie "rekordzista" został ukarany mandatem. Jego portfel uszczupli się o 2500 złotych.
Niestety pijani użytkownicy hulajnóg to prawdziwa plaga. Tylko w ciągu kilku ostatnich dni szczecińscy policjanci zatrzymali kilka osób poruszających się tym środkiem transportu, którzy znajdowali się pod wpływem alkoholu.