Potworna tragedia

Jarek i jego córeczka Zuzia zginęli w strasznym wypadku na S3. Ruszyła zbiórka dla rodziny

Ten wypadek wstrząsnął całą Polska. W nocy z piątku na sobotę (20-21 stycznia) na drodze ekspresowej S3 pod Skwierzyną doszło do zderzenia kampera z wojskową ciężarówką. W wypadku zginął 40-letni mężczyzna i jego 10-letnia córka - mieszkańcy Świnoujścia. Pozostawili pogrążoną w rozpaczy żonę i matkę. W sieci ruszyła zbiórka dla kobiety, która straciła dwoje najbliższych ludzi.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, około godz. 1:00, na 113. kilometrze drogi ekspresowej S3, między węzłami Skwierzyna Zachód i Skwierzyna Południe, w kierunku Zielonej Góry. Kamper uderzył w stojące na poboczu pojazdy należące do wojska. Siła uderzenia była tak ogromna, że kamper został niemalże kompletnie zmiażdżony. Jarek i jego córeczka Zuzia zginęli na miejscu.

Jak informują świadkowie zdarzenia, dwa pojazdy wojskowe, które stały na pasie bezpieczeństwa drogi ekspresowej S3, nie było w ogóle oznakowane i były niewidoczne dla innych kierowców. Obecnie trwa ustalanie okoliczności tragicznego wypadku.

Kierowca kampera był ogromnym miłośnikiem karawaningu. Przyjaciele zorganizowali w sieci zbiórkę dla rodziny ofiar wypadku. "Prawie każdy z rodziny karawaningowej słyszał o naszym Jarku i jego ukochanej córce Zuzi. (...) Wydarzyła się tragedia która zostanie z nami na zawsze. Jarek razem z Zuzią pojechali w ostatnią podróż kamperem... to nie tak miało być! To miał być początek nowego życia" - piszą organizatorzy zbiórki. - "Teraz została Aneta – żona i mama, która musi wziąć na swoje barki wielki dom z halą w obcym miejscu, którego Jarek nie zdążył przystosować do mieszkania. Jak wiadomo wszelkie sprawy trwają długo, za długo... Andzia musi wrócić do Świnoujścia i tam zacząć „kolejne nowe życie „bez dwóch najważniejszych osób!".

Dochód ze zbiórki ma zostać przeznaczony na sprawy związane z pogrzebem oraz nowy start pogrążonej w żałobie żony i matki, wraz z spłatą zobowiązań, które powstały przed wypadkiem. Zakładany cel to 100 tysięcy złotych. W ciągu zaledwie dwóch dni udało się zebrać prawie połowę tej kwoty.

Sonda
Braliście kiedyś udział w wypadku samochodowym?
W taki sposób amerykańskie ciężarówki zajmowały prawy pas na S3 tuż przed wypadkiem z kamperem