Dwa wilki zabite i zakopane w ziemi. Szok w Nadleśnictwie Dębno
Leśniczy z Namyślina należącego do Nadleśnictwa Dębno znalazł dwa zabite wilki, które zostały zakopane w ziemi - informuje "Gazeta Lubuska". Jeden z nich miał ponadto ranę postrzałową. Wilki to gatunek chroniony na terenie całej Polski, więc za ich zabicie grozi odpowiedzialność karna - to dlatego sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Myśliborzu. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, ale jak wyjaśnia Łukasz Jędrzejewski ze stowarzyszenia „Z szarym za płotem”, szansa na wykrycie sprawców nie jest duża. Jego zdaniem zabijane po cichu wilki są na ogół zakopywane tak, by nikt ich nie odnalazł. Mimo to cień podejrzenia pada na myśliwych. Dlaczego?
- Wilki utrudniają polowania myśliwym, wchodzą im w drogę, myśliwi ich po prostu nie lubią. Oczywiście nie można uogólniać, nie wszyscy myśliwi tacy są, jak w każdym środowisku znajdują się czarne owce. Niestety jest wielu, którzy łamią prawo i wilki po prostu zabijają - mówi Jędrzejewski "Gazecie Lubuskiej".
Przyzwolenie na zabijanie wilków w Polsce?
Jak dodaje, w Polsce z roku na rok zabija się coraz więcej wilków, bo choć jest to nielegalne, to jego zdaniem w naszym kraju panuje przyzwolenie na uśmiercanie tych zwierząt. - Ten proceder ma coraz szerszą skalę. Wilk dostaje kulę w łeb i do ziemi. Ktoś po cichu redukuje populację wilków w Polsce. Nie jest tajemnicą, że nastawienie wielu myśliwych w Polsce do wilków jest negatywne - mówi "Gazecie Lubuskiej".