Jak działa wirus?
Wirus rozprzestrzenia się za pośrednictwem postów rzekomo dodanych przez znajomych na nasz profil lub w prywatnej wiadomości. Nie jest to jednak odnośnik do "sensacyjnej" informacji typu: "Uchodźcy zaatakowali kobietę w centrum Szczecina" czy "Tragiczny wypadek w Zachodniopomorskiem! Nie żyje 50 osób". Jest to link do filmu, którego miniaturką z przyciskiem "play" jest... nasze zdjęcie profilowe, co nadaje mu pozornej wiarygodności.
Odnośnik przekierowuje nas do witryny do złudzenia przypominającej portal YouTube. Tam pojawia się informacja o konieczności zainstalowania dodatkowego rozszerzenia. W przypadku jego zainstalowania proces powtarza się - tym razem to my jesteśmy nadawcami wiadomości z podejrzanym linkiem.
Jak bronić się przed wirusem?
Dlatego nie należy klikać w żadne podejrzanie wyglądające odnośniki - nawet gdy ich nadawcami są nasi znajomi, którzy padli ofiarą wirusa. Najlepiej powiadomcie ich o tym fakcie i poproście, aby sprawdzili swoje komputery i aplikacje, których używają na Facebooku i w przeglądarkach. Te, które wydają się podejrzane, należy bezwzględnie usunąć. Dla bezpieczeństwa warto też zmienić wszystkie hasła.