Portowcy od samego początku spotkania starali się dłużej utrzymywać przy piłce. Jednak to Miedź oddała pierwszy groźny strzał na bramkę Łukasza Załuski. Goście nastawili się na obronę i na szybkie kontrataki. Portowcy bardzo szybko zareagowali i w krótkim czasie posłali trzy razy piłkę w kierunku golkipera rywali.
Zawodnicy z Legnicy również chcieli zdobyć gola i oddawali strzały na bramkę Załuski. Niestety kibice w pierwszej połowie nie doczekali się goli na stadionie imienia Floriana Krygiera.
Przeczytaj również: Dramat w ośrodku dla bezdomnych. Bił i gwałcił niepełnosprawnego współlokatora!
Na początku drugiej połowy boisko z powodu urazu musiał opuścić Radosław Majewski. W jego miejsce na plac boju wszedł Spas Delev. Zawodnik bardzo szybko zaczął szaleć na lewym skrzydle, dzięki czemu Portowcy powoli przejmowali inicjatywe w meczu. W 64. minucie Delev bardzo dobrze podał piłkę do wychodzącego sam na sam Hiszpana. Guarrotxena "położył" bramkarza rywali i skierował piłkę do pustej siatki. Parę minut przed końcem spotkania kibice znowu mogli się cieszyć. Strzałem z 15 metrów w same okienko popisał się Iker Guarrotxena. Są to pierwsze bramki tego zawodnika w barwach Pogoni Szczecin.
W najbliższym spotkaniu Granatowo-Bordowi zmierzą się z Piastem Gliwice. Spotkanie zaplanowano na 3 grudnia o godzinie 18:00.
Przygotował Mateusz Tomaszewicz