- Wszyscy powinniśmy się obawiać odry, bo jest to choroba, która jeszcze niedawno była tak naprawdę chorobą zapomnianą, a jest to bardzo groźna choroba wirusowa. Natomiast jeśli chodzi o szpital w Zdrojach to mamy jedną osobę, która jest pracownikiem i jest u niej podejrzenie zachorowania. Jest wprowadzony specjalny reżim sanitarny. Druga osoba to członek jej rodziny - mówi dyrektor szpitala w Zdrojach Łukasz Tyszler.
Szpital ogranicza odwiedziny pacjentów.
Przeczytaj również: Tak będą mieszkać żołnierze ze Świnoujścia. Klucze do własnego "M" odbiorą już w czwartek [ZDJĘCIA]
Przypomnijmy, ognisko zachorowań wykryto w szpitalu MSWiA w Szczecinie - gdzie potwierdzony jest jeden przypadek odry u pielęgniarki pochodzącej w Ukrainy. Reszta przypadków, to podejrzenia zachorowania.