Szczecińscy radni mieli zaopiniować wybraną przez mieszkańców lokalizację pomnika Józefa Piłsudskiego, czyli plac Rodła, a tymczasem poszli o krok, a nawet kilkaset kroków dalej, bo na plac Lotników, gdzie od 2002 roku stoi kopia renesansowej rzeźby Bartolomeo Colleoniego, o którą swego czasu toczyła się dość zażarta batalia.
Mianowicie pomnik, który powstał na początku XX wieku, nienaruszony przetrwał II wojnę światową i został wywieziony do Warszawy, gdzie został umieszczony w bardzo niereprezentacyjnym miejscu, bo w jednym z budynków Akademii Sztuk Pięknych, gdzie sąsiadował... z automatem do napojów i przekąsek.
Polecany artykuł:
Po długich staraniach, w końcu udało się Szczecinowi odzyskać swój zabytek i Colleoni stanął w centralnej części placu Lotników. W ciągu kilkunastu lat na dobre wpisał się w krajobraz miasta i świadomość szczecinian.
Teraz radni z komisji kultury ponownie chcą zamknąć rzeźbę w czterech ścianach, a dokładniej w murach Muzeum Narodowego, a w jej dotychczasowej lokalizacji. Natomiast w jego miejsce - nie do końca zgodnie z wolą mieszkańców - miałby stanąć nowy pomnik Józefa Piłsudskiego. Przypomnijmy, mieszkańcy wybrali plac Rodła spośród trzech lokalizacji zaproponowanych przez miasto: placu Szarych Szeregów, w miejscu obecnego popiersia marszałka, placu Rodła, na przeciwko dawnej przychodni i na skraju Parku Żeromskiego, w sąsiedztwie skrzyżowania ulic Piłsudskiego i Matejki.
Skąd taka decyzja? Zdaniem radnych z komisji kultury, głównym argumentem są finanse. Ustawienie Pomnika Józefa Piłsudskiego w miejscu Colleoniego miałoby być tańsze, niż na placu Rodła, gdzie trzeba byłoby ponieść dodatkowe koszty związane z jego otoczeniem.