Stary Kostrzynek. Myśliwi zabijają setki gęsi? Mieszkańcy mają dość
Grupa mieszkańców chce, by myśliwi przestali urządzać polowania wokół Starego Kostrzynka w Zachodniopomorskie, ale na razie przegrywają z nimi również w sądzie - informuje program "Uwaga!" emitowany na antenie TVN. Kilka miesięcy temu wydawało się, że uda się przerwać zabijanie i ranienie nawet kilkuset gęsi i płoszenie innych gatunków, które dla odmiany znajdują się pod ochroną. Dzięki wsparciu Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie udało się powołać do życia rezerwat przyrody "Gęsi Bastion", ale decyzja o jego utworzeniu została uchylona przez sąd administracyjny.
Skargę na utworzenie rezerwatu złożył burmistrz Cedyni Adam Zarzycki, z zamiłowania myśliwy.
Nie mogę pozwolić sobie, żeby ktoś mi tutaj narzucał, bez uzgodnienia, bez konsultacji swoje widzimisię. Za dużo już zjadłem chleba i na takie numery i cwaniactwa się nie nabiorę. Reprezentuję mieszkańców gminy i dla mnie człowiek jest ważniejszy od rechotu żab - powiedział "Uwadze" samorządowiec.
Wśród myśliwych sędziowie, prokuratorzy i radni
Jak informuje "Uwaga", burmistrz Cedyni twierdzi, że reprezentuje w tej sprawie zdanie mieszkańców, ale jak przekonuje przyrodnik Arkadiusz Oleksiak, polowania wokół Starego Kostrzynka służą tylko wąskiej grupie osób, której członkami są sędziowie, prokuratorzy, radni i sam burmistrz. Ich zachowanie jest o tyle niezrozumiałe, że urządzając polowania na taką skalę, szkodzą też innym ptakom. Inny przyrodnik, Piotr Chara, nagrywania polowania i twierdzi, że w czasie ośmiu i pół minuty jednego z nich padły 63 strzały.
Polowanie trwa godzinę, dwie, więc ten myśliwy stoi i powtarza strzały. A trzeba wiedzieć, że jeden strzał to chmura ołowiu, która jednego ptaka zabije, dwa, trzy dookoła porani, a reszta śrutu spadnie do wody, gdzie dzieje się kolejna bardzo negatywna rzecz, mianowicie śrut jest bardzo często połykany przez ptaki blaszkodziobe, które potrzebują kamyczków wielkości śruciny , które w ich żołądkach pełnią funkcję naszych zębów, czyli rozcierają twardy pokarm - kontynuuje mężczyzna w rozmowie z "Uwagą".
Co ciekawe, negatywną opinię ws. powołania rezerwatu przyrody wydał dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego Ryszard Mićko, który na co dzień... również jest myśliwym.