Na szczęście temu mitowi nie oparła się mieszkanka Wałcza, która przechodząc nieopodal przystanku autobusowego, w centrum miasta, znalazła męski portfel. We wnętrzu znalezionej rzeczy znajdowały się karty bankomatowe oraz kwota pieniędzy w wysokości blisko 300 złotych.
Polecany artykuł:
Kobieta podniosła zgubę i natychmiast zaczęła rozpytywać znajdujące się na przystanku osoby, czy ktoś przypadkiem nie stracił swojej własności.
Niestety nikt nie przyznawał się do portfela i nie wiedział w tej sprawie. W związku z tym, wałczanka długo się nie zastanawiając, udała się na policję, gdzie przekazała zgubę. Zrobiła dokładnie tak, jak należało, w takiej sytuacji postąpić.
Policjanci przypominają i przestrzegają, że nieznajomością prawa można sobie zaszkodzić. Hasło "znalezione - nie kradzione" jest mitem. Gdy zabierzemy i nie oddamy znalezionego na ławce telefonu, plecaka czy portfela dopuszczamy się popełnienia przestępstwa lub wykroczenia i możemy narazić się na przykre konsekwencje.