Uczestnicy mieli do wyboru dwie trasy: krótszą, o dystansie 6 kilometrów i dłuższą - 12-kilometrową. Obie prowadziły leśnymi i polnymi drogami, a po drodze trzeba było zaliczyć kąpiel w jeziorze, co dla niektórych mogło być sporym wyzwaniem, biorąc pod uwagę porę roku, która raczej nie sprzyja takim rozrywkom.
Była to już trzecia edycja Extreme Wolf - wydarzenia, które promuje aktywny i ekstremalny sposób spędzania wolnego czasu, w połączeniu z promowaniem wyjątkowych miejsc naszego regionu, a do takich z pewnością można zaliczyć okolice jeziora Świdwie, położone na północ od Szczecina.
Po morderczym biegu na uczestników czekały okolicznościowe medale, a także gorący poczęstunek.
Polecany artykuł: