"'Kolego', który dziś ok. 14:30 potrąciłeś rowerem mojego syna na alejce przy torach, obok wiaduktu pod ul. Mickiewicza i uciekłeś, zostawiając go zakrwawionego po same buty z 80 letnią prababcią. Mam dla ciebie życzenia;
- życzę ci sytuacji w której siedząc w pracy, planujesz weekendowy wyjazd z dzieckiem nad jezioro i dostajesz telefon ze szpitala, że trafił tam twój syn po wypadku i nie wiadomo co z nim jest,
- szczerze życzę ci 15 minut jazdy samochodem do szpitala z którego nie wiesz czy wyjdziesz jeszcze ojcem czy już byłym ojcem,
- życzę ci widoku białej kości czaszki pięciolatka, wystającej z porozcinanej głowy,
- obyś miał okazję usłyszeć krzyk bólu swojego dziecka tak głośny, że zaczyna ci się kręcić w głowie,
- życzę ci, żebyś miał okazję obezwładniać swoje pięcioletnie dziecko na szpitalnej sali, po to aby lekarze mogli go pozszywać,
- życzę tobie też, żebyś miał odwagę spojrzeć w oczy dziecku, które tak bardzo skrzywdziłeś i zostawiłeś zalane krwią." - czytamy w apelu Macieja Monkiewicza.
Jeśli byliście świadkami zdarzenia i możecie pomóc w ujęciu sprawcy, skontaktujcie się z policją. Mężczyzna ubrany był w granatową kurtkę i kask.
Więcej w materiale reporterów NOWA TV 24 Godziny: