Tu umiera najwięcej osób. To "czarne" punkty na mapie Polski

Polska pustoszeje szybciej, niż wielu z nas chce w to uwierzyć. GUS podaje, że mieszkańców jest już mniej niż 37,5 mln, rodzi się rekordowo mało dzieci, a w niektórych miastach śmierć zbiera wyjątkowo duże żniwo. Gdzie jedna statystyki są w szczególności alarmujące? Oto 10 "czarnych" punktów na mapie Polski.

Szczecin SE Google News
  • Polska mierzy się z alarmującym spadkiem liczby ludności, a GUS wskazuje na dramatycznie niski wskaźnik urodzeń.
  • Niektóre miasta w Polsce stają się "czarnymi punktami" na mapie, z wyjątkowo wysoką liczbą zgonów na 1000 mieszkańców.
  • Odkryj, które 10 miast w Polsce ma największy problem z umieralnością i co to oznacza dla przyszłości kraju.

Demograficzna klęska Polski

Polska kurczy się w oczach i nie jest to tylko wrażenie wynikające z pustoszejących podwórek czy zamykanych szkół. Według najnowszych szacunków GUS na koniec 2024 roku w kraju mieszkało już tylko ok. 37,49 mln osób, więc o blisko 147 tys. mniej niż rok wcześniej. Ubytek ludności przyspiesza, a przyrost naturalny pozostaje wyraźnie na minusie.

Jeszcze mocniej uderza druga liczba: w 2024 roku urodziło się ok. 252 tys. dzieci, czyli najmniej od zakończenia II wojny światowej. Gdy rodzi się tak mało, a umiera tak dużo – mapa Polski zaczyna ciemnieć w konkretnych miejscach.

Polska w demograficznym dołku. Tu zgonów jest za dużo!

W ostatnim czasie portal gloswielkopolski.pl na podstawie danych GUS wybrał 10 "czarnych" punktów w Polsce, czyli 10 miast, gdzie liczba zgonów na 1000 mieszkańców jest zatrważająco duża. W galerii zdjęć poniżej znajdziecie pełne zestawienie tych lokalizacji.

Tu umiera najwięcej osób. To "czarne" punkty na mapie Polski

Spadek liczby ludności w Polsce i duża śmiertelność

Spadek liczby ludności i wysoka śmiertelność w Polsce to wynik kilku nakładających się zjawisk. Najprościej mówiąc - rodzi się za mało dzieci, społeczeństwo szybko się starzeje, a część młodych wyjeżdża. Do tego dochodzą realne problemy zdrowotne Polaków i mamy sytuację taką jak aktualnie, czyli niezbyt ciekawą.

Dodatkowo nie zapominajmy, że piętno odcisnęła na nas również pandemia COVID-19, która po dziś dzień odbija się na umieralności. Podsumowując, jeśli obecne trendy się utrzymają, w kolejnych dekadach Polska będzie dalej tracić mieszkańców, a wiele miast – zwłaszcza mniejszych – wejdzie w spiralę starzenia i wyludniania.

Sonda
Jak oceniasz działanie Unii Europejskiej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki