Przestępcy działający metodą "na policjanta" nie dają za wygraną wciąż "polują" na nieświadomych mieszkańców, zwykle od osób starszych, od których mogą wyłudzić pieniądze. W ostatnich dniach w Szczecinie po raz kolejny rozdzwoniły się telefony, zarówno te od fałszywych "policjantów CBŚP" jak i kochających "wnuczków w nagłej potrzebie". Wszystkie dotyczyły oszustw pod wymyśloną legendą.
Tym razem schemat działania nie odbiegał od innych tego typu przestępstw, jednak to właśnie tym razem to seniorzy wykręcili numer oszustowi.
Na telefon stacjonarny starszego małżeństwa zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP. Dzięki czujności seniorki, która zorientowała się, że rozmawia z oszustem, natychmiast powiadomieni zostali prawdziwi policjanci, którzy nadzorowali dalszą rozmowę oraz przygotowywali zasadzkę. Na polecenie dzwoniącego mężczyzny seniorzy postępowali zgodnie z jego poleceniami, pod czujnym okiem policjantów. 78 – letni mężczyzna wykonał również wypłaty gotówki w dwóch placówkach bankowych, tak by sprawca nie zorientował się, że proceder jest znany seniorom. Gdy małżeństwo posiadało już w mieszkaniu pożądane przez oszusta pieniądze, a ten zjawił się by je odebrać, policjanci z Wydziału Prewencji KMP oraz Wydziału Kryminalnego KP Nad Odrą, niezwłocznie zatrzymali 41-latka podszywającego się pod policjanta.
Mieszkaniec województwa dolnośląskiego trafił na 3 miesiące do aresztu i usłyszał zarzut oszustwa, który zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Sprawa może mieć charakter rozwojowy.