Viacheslav Zarutskii to popularny youtuber, który wyjechał z Rosji kilka miesięcy temu, krótko po wybuchu wojny. Był jednym z tych, którzy nie uwierzyli w "operację specjalną" i putinowską propagandę. Zamieszkał w Gdańsku. Za pośrednictwem swojego kanału na YouTube, który śledzi ponad 160 tysięcy osób, opowiada jak wygląda prawda o kraju, z którego pochodzi. Popularność zyskał za sprawą filmu o przewrotnym tytule "Polacy, jak wy żyjecie?", w którym porównał standardy życia w Polsce i Rosji. W najnowszym filmie Viacheslav pokazał jak Rosjanie znaleźli sposób na znikające z ich rynku znane światowe marki.
Podczas trwającego rok pobytu w Polsce Rosjanin nie wyjeżdżał z Gdańska. Teraz postanowił zobaczyć jak wyglądają inne polskie miasta. Viacheslav - jak sam mówi - nie zwiedza atrakcji turystycznych, raczej stara się poznawać ich mniej znaną część i zwyczaje ludzi.
- Moje podróże nie są spacerami po głównych ulicach miasta - podkreśla.
Płaczące dziecko za ścianą, żurek i pierogi
Na pierwszy cel wyprawy Viacheslav wybrał Szczecin. Co mu się spodobało w stolicy Pomorza Zachodniego? Co nie przypadło mu do gustu? O swoich wrażeniach opowiedział w swoim najnowszym filmie, który opublikował na YouTube.
Viacheslav przyjechał z żoną do Szczecina pociągiem i zamieszkał w wynajętym mieszkaniu na Podzamczu. Niestety spokojny odpoczynek uniemożliwiało im płaczące dziecko za ścianą. Najważniejsze było jednak poznawanie miasta, które zaczęło się od próbowania polskich przysmaków. To właśnie w Szczecinie rosyjski youtuber po raz pierwszy spróbował żurku i pierogów - takich prawdziwych, a nie "z Biedronki".
- Muszę przyznać że to najsmaczniejsza rzecz, jaką do tej pory jadłem w Polsce.
Pasztecik szczeciński
Viacheslav spróbował również "obowiązkowej pozycji w szczecińskim menu", czyli pasztecików. Porównał je do jednej z rosyjskich potraw. Nic dziwnego, gdyż pasztecik - jak dobrze wiemy - to wyrób produkowany początkowo przez maszynę produkcji ZSRR. Zdziwiło go trochę, że przy pierwszym ugryzieniu nie można wyczuć nadzienia. Jednak lokalny przysmak bardzo mu smakował.
- Jeśli podróżujesz do Szczecina, na 100 procent spróbuj tej potrawy. Bardzo smaczne! - podsumował.
"Szczecin jest bardzo czystym miastem"
Gdy Viacheslav zapowiedział wyjazd do Szczecina, wiele osób mu to odradzało, mówiąc że Szczecin wygląda źle i na pewno mu się nie spodoba.
- Z tego powodu spodziewałem się, że zobaczę coś bardzo złego, jednak chodząc po mieście nie zauważyłem niczego, co by mi się nie spodobało - mówi Rosjanin.
Jednak jak stwierdził, Szczecin jest bardzo czystym miastem, ulice są piękne, a infrastruktura komunikacyjna dobrze rozwinięta (z czym sami mieszkańcy często się nie zgadzają). Viacheslav zwrócił też uwagę na liczne remonty ulic, co jego zdaniem świadczy o tym, że miasto się rozwija. Zauważył również, że w Szczecinie jest bardziej czyste powietrze niż w Gdańsku. Podobał mu się szczeciński dworzec, a zwłaszcza poczekalnia z widokiem na Odrę i to, że znajduje się on bardzo blisko centrum miasta.
"Stare tramwaje"
Były też pewne, na szczęście nieliczne minusy. Rosyjski youtuber zwrócił uwagę na liczne "stare" tramwaje, podobne do tych, jakie można spotkać w Rosji. Nie podobały mu się również nieestetyczne kioski, które można spotkać w wielu miejscach, m.in. na ul. Wyszyńskiego przy Moście Długim.
Całą relację z wyprawy do Szczecina można zobaczyć w serwisie YouTube na kanale Viacheslava.
Dlaczego Putin tak łatwo manipuluje umysłami Rosjan?
Posłuchaj rozmowy o "sowieckich demonach", które pomogły mu rozpętać wojnę!
Listen on Spreaker.