
Płatne parkowanie zmorą kierowców
Płatne parkingi sprawiają sporo problemów zarówno mieszkańcom jak i przyjezdnym, którzy nie zawsze są w stanie odnaleźć się w gąszczu podstref i obowiązujących w nich taryf. O pomyłkę w tym przypadku nietrudno. Czasem zdarza się kupić bilet na niewłaściwą strefę, co może skutkować opłatą dodatkową. Są też sytuacje, gdy kierowcy zupełnie nieświadomie przepłacają za postój. Doświadczył tego nasz czytelnik, który wydał w parkomacie dużo więcej niż powinien. Niestety regulamin SPP okazał się w tym przypadku bezlitosny. Pan Artur musiał się więc pogodzić z tym, że za swoją pomyłkę musiał zapłacić wyższą cenę.
Zamiast za godzinę zapłacił za cały dzień
Jak informuje nasz czytelnik, sytuacja miała miejsce 14 lutego, w centrum Szczecina.
"Tego dnia zostaliśmy zaproszeni na przyjęcie urodzinowe do lokalu przy ulicy Kaszubskiej, która znajduje się w strefie płatnego parkowania. Nie było to dla mnie zaskoczeniem – w wielu miastach takie strefy są standardem. Po zaparkowaniu pojazdu udałem się więc do najbliższego parkometru, by uiścić opłatę"
- czytamy w wiadomości przesłanej do redakcji "Super Expressu".
Pan Artur nie jest mieszkańcem Szczecina i podobnie jak wiele osób przyjezdnych, przyznaje, że nie orientuje się w podziale na strefy.
"Po wprowadzeniu czasu postoju od 15:38 do 17:00 na ekranie parkometru pojawiła się kwota 30 zł. Zdziwiła mnie ta cena, jednak założyłem, że jest to spowodowane centralną lokalizacją. Dopiero po pewnym czasie postanowiłem sprawdzić cennik parkowania – okazało się, że system naliczył opłatę za cały dzień"
- relacjonuje mężczyzna.
Reklamacja nie została uwzględniona. "Wina kierowcy"
Pan Artur uznał, że doszło do błędu i zdecydował się złożyć reklamację w spółce Nieruchomości i Opłaty Lokalne zarządzającej Strefą Płatnego Parkowania w Szczecinie. Poprosił w niej o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Niestety w odpowiedzi poinformowano go, że to tylko i wyłącznie jego wina, ponieważ "wybrał niewłaściwą opcję, a przed skorzystaniem z parkometru powinien zapoznać się z instrukcją obsługi".
"Choć mogłem rzeczywiście popełnić błąd, nie zmienia to faktu, że kwota pobrana za 1 godzinę i 22 minuty parkowania była zdecydowanie zawyżona. Złożyłem więc kolejną prośbę o ponowne rozpatrzenie sprawy i rozsądne podejście do reklamacji. Niestety, spotkałem się z kolejną odmową"
- tłumaczy pan Artur.
Jak napisano w odpowiedzi na reklamację, "przed wniesieniem opłaty w parkomacie widnieje podgląd wprowadzonego numeru rejestracyjnego oraz wymaganej kwoty do uiszczenia zgodnie z zadeklarowanym czasem postoju umożliwiając użytkownikowi przerwanie transakcji w momencie zauważenia błędu. Zatwierdzenie transakcji w parkomacie oznacza zgodę i akceptację dotychczas wybranej opcji przez kierowcę".
"Zatem to kierowca odpowiada za prawidłowe dokonanie wyboru czasu parkowania"
- czytamy w odpowiedzi z NiOL.
Spółka tłumaczy, że "regulamin Strefy Płatnego Parkowania nie przewiduje zwrotu opłaty wniesionej w wyniku błędu kierowcy", a "zatwierdzenie transakcji w parkomacie oznacza zgodę i akceptację wybranej przez użytkownika opcji". Mówiąc krótko: to kierowca płaci za popełnione błędy.
Strata na szczęście niewielka, jednak niesmak pozostał
Wprawdzie kwota, którą stracił pan Artur, nie była wysoka, jednak niesmak pozostał.
"To doświadczenie pozostawiło u mnie bardzo negatywne wrażenie związane z odwiedzinami Szczecina. Oczywiście nie chodzi tu o kwotę, która uzasadniałaby kroki prawne, ale raczej o zasadę i oczekiwanie rozsądnego traktowania. Każdemu może się przecież zdarzyć błąd. Co by się stało, gdybym przez pomyłkę wpłacił 300 zł? Najwyraźniej również nie przysługiwałby mi zwrot – zgodnie z regulaminem"
- dodaje czytelnik.
"Z tego miejsca chciałbym ostrzec innych kierowców – szczególnie tych spoza miasta – by zachowali ostrożność i dokładnie sprawdzali ustawienia parkometrów. Szczecin może niestety okazać się kosztownym przystankiem nawet jeśli zamierzają zatrzymać się tylko 'na chwilę'"
- podsumowuje pan Artur.
NiOL zapowiada ułatwienie dla kierowców
Być może łatwiejsze od obsługi skomplikowanego parkomatu okazałoby się skorzystanie z jednej z kilku aplikacji mobilnych, które wydają się nieco bardziej proste w obsłudze i często "prowadzą za rękę" użytkownika. Trudno jednak wymagać instalacji nowego oprogramowania od kogoś, kto korzysta ze Strefy Płatnego Parkowania sporadycznie, a nawet jednorazowo.
Kolejnym ułatwieniem dla kierowców mogą okazać się kody QR umieszczane na parkomatach. Dzięki nim można zapłacić za postój w prosty sposób, bez konieczności używania parkomatu i instalowania kolejnej aplikacji w telefonie. Jak informował kilka dni temu rzecznik NiOL Wojciech Jachim, kody QR są aktualnie rozklejane w SPP i w ciągu najbliższych kilku dni będą dostępne w całej strefie. Pozostaje mieć nadzieję, że to rozwiązanie ułatwi korzystanie z płatnych parkingów w Szczecinie i pozwoli uniknąć nieporozumień i kosztownych pomyłek.